Geoblog.pl    oboski    Podróże    Kosovo je Srbija - takie jest moje zdanie    u Cyryla i Metodego
Zwiń mapę
2013
29
lip

u Cyryla i Metodego

 
Macedonia
Macedonia, Ochryd
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1125 km
 
dzien w Macedonii
Struga, Ochryd, Naum
nocleg w namiocie nad jeziorem z widokiem na Albanie
***************************************************************
Rankiem opuściliśmy Peshkopi i udaliśmy się do Macedonii. Przede wszystkim po to aby ominąć fatalne drogi albańskie i pojechać najkrótszą z możliwych w kierunku Girokastro. Ale wielka niebieska plama na mapie też kusiła. Jezioro Ochrydzkie. Byłem tam już kiedyś 2 dni w 1987 roku i bardzo mile wspominam. Plan był taki aby objechać jezioro dookoła, zwiedzając klasztory i zażywając kąpieli. Zaczęliśmy od kąpieli niedaleko Strugi. Woda czysta ale dość rześka – spodziewałem się cieplejszej przy tych upałach. Ale przynajmniej mile ochładzała. Po kawie pojechaliśmy na zachód do monastyru św. Bogurodzicy. Wjazd na teren klasztoru (i plaży przy nim !!) 1€. Na bramie powiedziałem panu, że my nie na plażę ale do klasztoru a pan czystą polszczyzną powiedział, że jak zdążymy w ciągu godziny to nas nie skasuje. Dało się. Klasztor płatny i to niemało-3€. Zwiedza się trzy poziomy bardzo starych cel a wszystko trwa niecałe 10 minut. Opłata za fotografowanie horrendalna. Otoczenie klasztorów ( bo i nowy też jest) fotogeniczne. Tu można za free. Wróciliśmy w stronę Ochrydu. To miasto Cyryla i Metodego. Zaparkowałem w samym porcie. Parkingowy zapytany jak dojść do klasztoru św. Pantelejmona rozkręcił się jak katarynka. Pójdziecie obok klasztoru …. Miniecie kościół … A za klasztorem … wejdziecie na górę i tam będzie klasztor. Jedna z dziewczyn się poddała jak usłyszała, że mam zamiar zobaczyć je wszystkie. Zobaczyliśmy, niektóre nawet ładnie położone i fotogeniczne. A na deser był zamek, o którym parkingowy nie wspomniał a pozostająca chętnie by zobaczyła. Gdy wróciliśmy po 3 godzinach padnięci okazało się, że z nudów, Pozostająca wynajęła nam statek-kuter. Rejs po jeziorze – godzina za 15€ i tylko do naszej dyspozycji. Nawet nie miałem siły protestować, że ja chcę do wody a nie na wodę. Dyspozycja brzmiała: płyń pan. Poleżałem sobie godzinkę na pokładzie i zrobiłem kilka zdjęć Ochrydu od strony jeziora w tym niedaleko położony pałac (po) Tito. Po takim rejsie to już tylko na obiad. Dziewczyny poszalały a ja zamówiłem tylko herbatę. Kelner przyniósł mi rumianek!!!!!!!! Jakby wiedział, że zaszkodziła mi woda z topniejącego śniegu na Korabie i jestem na ścisłej diecie. Następnie na południe w stronę granicy z Albanią – miał być jeszcze po drodze monastyr św. Stefana ale że późno było i zaczęliśmy się rozglądać za miejscem na namiot. Odjechaliśmy sporo za Ochryd gdy dziewczyny wypatrzyły zjazd w stronę jeziora. Okazało się, że jest bardzo dużo miejsca na auto i namiot. Zejście do jeziora z wysokiej skarpy gwarantowało piękne widoki oraz to, że niewielu mogło się znaleźć chętnych na plażowanie akurat w tym miejscu. Kąpiel w rozfalowanym jeziorze była samą przyjemnością.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2013-08-23 21:19
Moje ulubione miasto.
 
mirka66
mirka66 - 2013-08-23 21:20
Tez nocowalismy na dziko,nad tym jeziorem niedaleko Ohrydu.
 
Alison
Alison - 2013-09-23 00:16
Jedna z dziewczyn zmęczona była sielankowym nastrojem wyprawy i postanowiła zostać sam-na sam z jeziorem ;) Suuper
A zamku szkoda-trochę
 
 
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 122 wpisy122 247 komentarzy247 2456 zdjęć2456 24 pliki multimedialne24
 
Moje podróżewięcej
27.10.2014 - 14.11.2014
 
 
16.01.2011 - 16.02.2011