Geoblog.pl    oboski    Podróże    INDIE 2011    Spotkanie trzech geoblogowiczów
Zwiń mapę
2011
13
lut

Spotkanie trzech geoblogowiczów

 
Indie
Indie, Delhi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9444 km
 
Rano zacząłem od pakowania się. Przygotowując ubranka na drogę z Wa-wy do domu zorientowałem się, że nie mam adidasów. Zawsze sprawdzałem każdy pokój przed check-outem ze dwa razy czy aby wszystko wziąłem. Buty trudno by mi było przeoczyć. Więc wniosek jeden, w którymś z hoteli od Waranasi do Deli kradną z zamkniętych pokoi. Jak sobie pomyślałem, że będę wracał przez pół Polski do domu zimą w sandałach to natychmiast pojechałem na Chandni Chowk po coś bardziej zakrytego od sandałów. I kupiłem również adidasy ale tańsze od moich 20 razy. ;-) Oraz parę innych rzeczy przy okazji. I tu dobra rada. Chciałem być mądry i wygodny i odłożyłem zakup pamiątek na koniec. Błąd. Deli jest zbyt chaotyczne, rozległe i komercyjne żeby robić tu porządne pamiątki z podróży. Warto jednak lekkie pamiątki kupować w trasie. Dobrze, że mam malarstwo miniaturowe z Udaipuru, chusty z Śilipgram, talerz z Agry oraz sandałowe naszyjniki i jedwab z Waranasi.
Wróciłem szybko, żeby dokończyć pakowanie, umyć się przed podróżą, wyprowadzić się z pokoju ( nie z hotelu) i zdążyć na dawno umówione spotkanie z Geminusem śledzącym mnie użytkownikiem geoblogu. Odsiedziałem obowiązkowe dwa kwadranse studenckie i wróciłem do hotelu, bo nikt się nie zjawił.
Po wczorajszym „zamiataniu” ulicznych garkuchni bogini Kali raczyła obdarzyć mnie swą zemstą. Za co?? Dlatego też trzymałem się blisko hotelu i znajomych knajpek ze znajomymi kibelkami. Po jednej takiej wizycie w moim byłym już hotelu siadłem sobie w lobby i zacząłem się zastanawiać nad trendami grawitującymi ku wyalienowaniu względnie integracji populacji adekwatnie do archetypów oraz nad tym co zrobić z resztą czasu pozostałego do odlotu odwrotnie proporcjonalnego do odległości od znajomych kibelków. Gdy nagle z nikąd spadł na mnie Geminus. Otóż okazało się, że spóźnił im się im samolot i dlatego nie przyszedł na spotkanie na New Delhi. Ale za to zameldowali się w pokoju opuszczonym przeze mnie. No i zaraz zaprosił mnie na piwo. A później to już poszło z górki. Poznałem prawie całą 8-osobową grupę, która miała przed sobą trzy tygodnie w Indiach.W tym trzeciego goeblogowicza: Bogmar'a. Zjedliśmy razem obiad, czym już do reszty rozgniewałem boginię Kali. Poimprezowaliśmy do 21ej i musiałem obrać kierunek port lotniczy I. Ghandi . Nie bardzo miałem ochotę na targi a za to byłem posiadaczem kilkuset rupii więc wziąłem rikszę na lotnisko za 220 rp. Jechałem prawie pół godzimy. Nowe lotnisko prezentuje się pięknie. Jest olbrzymie. Pod bramki dowożą meleksami. Ale wyjechać z Indii to ostatni egzamin z cierpliwości. Urzędas sprawdzający paszporty oglądał wszystko dookoła tak dokładnie jakby pierwszy raz był na tym lotnisku a dopiero na koniec zostawiał sobie paszport wylatującego. Jeśli nie chcecie trenować cierpliwości to wybierajcie kolejki, w których przed wami będzie jak najmniej Hindusów bo oni zabierają urzędasom bardzo dużo czasu.
Aerofłot wypisywał karty pokładowe ręcznie. Pod bramką byłem na 2 minuty przed odlotem. Odlot poczekał na wszystkich i dlatego w Moskwie spóźniłem się na przesiadkę 17 minut...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Brat
Brat - 2011-02-14 12:46
Nie powiem, bogata treść.
 
Paweł
Paweł - 2011-02-15 06:06
Zaraz się pewnie rozwinie, albo to tajne spotkanie było ;)
 
geminus
geminus - 2011-03-06 12:16
Witaj Piotr. Ja wlasnie wrocilem i czekam az moj organizm przestawi sie na Europe. Przy herbatce. Pozdrawiam.
 
oboski
oboski - 2011-03-07 19:49
Witaj!!
Czekam na Twój blog.
Zdrowi jesteście???
 
 
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 122 wpisy122 247 komentarzy247 2456 zdjęć2456 24 pliki multimedialne24
 
Moje podróżewięcej
27.10.2014 - 14.11.2014
 
 
16.01.2011 - 16.02.2011