Przez dwa dni poznawałem kulturę (zaprasiam na karkade) i obyczaje (mucha rucha karalucha) miejscowe. Pierwsza zasada klienta-nie kupuj nic przez kilka dni dopóki nie poznasz prawdziwych cen, choć i te odbiegają od rzeczywistości. Mogłem się czuć dumny, że ani razu za transport busikiem po terenie Hurgady nie zapłaciłem więcej niż 65 groszy (czyli 1 funta egipskiego), ale zawsze tą dumę gasiła mi świadomość, że miejscowy płaci tylko 25 piastrów-16 groszy (sic!) np za przejechanie 4-5 km. I to jest rzeczywistość!! Drugą stroną medalu jest to, że oni zarabiają tam po 100 $ a olej napędowy kosztuje 60 gr./litr (benzyna 90gr.).